- Cześć - powiedziałem z lekkim podekscytowaniem. Czekałem połowę dnia na to spotkanie!
- Hej... - odpowiedziała - Oprowadzisz mnie? - zapytała. Podrapałem się za głową.
- Wiesz... Te paręnaście minut raczej nie starczy, więc myślałem, że coś najpierw zjemy, a po lekcjach coś zwiedzimy - oznajmiłem. Wolałem nie dodawać, że nie mam mapy.
- M... Okej... - odrzekła, jakby od niechcenia, po czym wstała. Przytrzymałem drzwi, by mogła wejść. Dżentelmen po prostu ze mnie.
- Ej, a jak myślisz, co dzisiaj na obiad? - zapytałem. Ona wzruszyła ramionami. Wyglądała na osobę, która chyba nie lubi rozmawiać i woli spędzać czas w samotności. Jednak uparty ja musiał ją jeszcze zgadywać.
- Ja nie będę jadła, już jadłam - uznała Megu.
- Okej - wziąłem tacę i podszedłem do bufetu. Kucharka nałożyła na tacę jedzenie, a ja podziękowałem.
- Na pewno nic nie chcesz? - spytałem, siadając przy stoliku. Megu jednak nadal zaprzeczała. Złożyłem dłonie niczym do modlitwy i zacząłem coś mamrotać. Widać było, że Megu jest zdziwiona tym, co robię.
- Co robisz? - spytała niezbyt pewnie. Ja jeszcze trochę mamrotałem coś.
- Modlę się przed posiłkiem - powiedziałem. Modlitwa przed jedzeniem najważniejsza! Dobra, nie modlę się przed zjedzeniem loda czy coś.
- Trzeba dziękować Panu Bogu za to, że możemy jeść i że nas oszczędził - dodałem. Pierwszoklasistka kiwnęła głową z wyraźnym zmieszaniem.
- Tak zapytam, wiem, że to pytanie nie bardzo na początek znajomości, ale... Jaką rasą jesteś? Żywiołak? Magicznie uzdolniona? Zmiennokształtna? Wilkołak? A może zombie? - zacząłem wymieniać najbardziej prawdopodobne propozycje. Choć zombie najmniej prawdopodobny.
- Um... Wiesz... A Ty jaką jesteś rasą? - spytała. Czyżby się wstydziła swojej rasy? Tu? W Arelionie? Przewróciłem oczami.
- Wiesz... Mówią, że jestem Tsuyosu... Ale... Nie bardzo w to wierzę, mam piętnaście lat i nic nie umiem - parsknąłem. - Może jestem tu przez przypadek? I jestem zwykłym człowiekiem? - spytałem. Oczywiście w żartach, ale Megu lekko się wzdrygnęła na słowo "Człowiek".
< Megu? Opo ciągnie się jak guma z gaci xD >
Liczba słów: 461
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz