NPC - Routo Aoda




 Przewodniczący Klubu Biologiczno-Chemicznego
Imię i nazwisko: Routo Aoda
Pseudonim: Niektórzy nazywają go po prostu „Chemikiem” lub „Młodym”, ale woli, gdy ktoś zwraca się do niego po imieniu.
Wiek: 16 lat
Data urodzin: 15 listopada
Płeć: Mężczyzna
Orientacja: Aseksualny
Partner: Brak. Jego jedyną miłością są chemia i biologia. 
Klasa: I Medyczna
Rasa: Żywiołak
Specyfika: Z wyglądu nie różni się niczym od zwykłych ludzi. Jedynie podczas używania mocy jego białka oczne stają się całkowicie niebieskie. Kontroluje on głównie wodę i inne płyny. 
Charakter: Aoda to dość spokojny chłopczyk, a co najmniej tak sądzą osoby, które spotykają go po raz pierwszy. Na zwyczajnych lekcjach siedzi praktycznie bez życia, nie odzywa się, nie wyróżnia się z tłumu, usypia. Mówi, że to wszystko jest za nudne, zbyt pospolite dla niego i dla jego, jak sam twierdzi, wyśmienitego umysłu. I akurat w tym ma rację. Chłopak jest prawdziwym geniuszem. Kiedy coś go zaintryguje, zaciekawi, to staje się nie do poznania. Nagle cała jego ukryta energia uzewnętrznia się, a białowłosy staje się energiczny i żywiołowy. Dosłownie nic nie jest w stanie go powstrzymać przed osiągnięciem wyznaczonego sobie celu. Nieważne, czy to będzie nauczyciel, zwykły uczeń, zdrowy rozsądek. Zrobi to, co będzie chciał bez względu na konsekwencje. Routo jest jak kot, zawsze podąża własnymi ścieżkami. Nie słucha się nikogo i niczego. Uważa, że zawsze ma rację, co świadczy o jego zawyżonej ocenie i egocentryzmie. Cóż, więc to nic dziwnego, że nie ma prawdziwych przyjaciół; mówi, że ich nie potrzebuje. Sam sądzi, że jest lepszy od innych ludzi i niezwykle denerwuje go, gdy ktoś zachowuje się "głupio". Nie ma problemów ze zwróceniem komuś uwagi lub z wyrażeniem własnego zdania, które za wszelką cenę broni, nawet gdy nie ma racji, do czego się oczywiście nie przyzna. Dodatkowo chłopak bardzo szybko się denerwuje i łatwo jest go wyprowadzić z równowagi. Gdy coś mu nie wychodzi lub się na coś wkurzy, to klnie jak szewc i lepiej wtedy do niego nie podchodzić, bo może ugryźć (dosłownie lub w przenośni) lub wyładować na tym kimś swoje emocje. Nie zna też słów typu „proszę”, „dziękuję”. Nie wita się i nie żegna. To wszystko uważa za stratę czasu.
Mimo tych wielu wad Routo znakomicie sprawdza się w roli przewodniczącego klubu biologiczno-chemicznego. Te dwa przedmioty są jego pasją i nie wyobraża sobie bez nich istnienia. Prowadzenie zajęć jest jedyną rzeczą, która budzi w nim cząstki jego dobrej duszy. Wtedy staje się nieco łagodniejszy, spokojniejszy i pomocny. Gdy ktoś czegoś nie rozumie, to będzie tłumaczył to zagadnienie aż do skutku... nawet jeśli będzie to oznaczać zostawanie kilka godzin po zajęciach. Dba o członków klubu jak o nikogo innego, a w szczególności stara się im zapewnić pełne bezpieczeństwo. Zdarza mu się podejść do jakiegoś „podwładnego” i porozmawiać z nim na przerwie lub po szkole. To jedyny miły gest, na jaki go stać poza zajęciami. A jeśli chodzi o kontakty z innymi ludźmi... Routo nie nawiązuje ich, kiedy nie musi. Rozmowy są dla niego zwyczajnie nudne, ale kiedy już jakąś rozpocznie, to okazuje się prawdziwym śmieszkiem i żartownisiem, a biologiczno-chemicznymi sucharami sypie jak z rękawa, chociaż zazwyczaj tylko on rozumie te żarty i tylko jego bawią, co nie przeszkadza mu w dalszym opowiadaniu ich. Białowłosy lubi też dokuczać innym ludziom, a dźganie kciukiem w brzuch uważa za najlepsze powitanie.
Aparycja: Routo to niewysoki młodzieniec, mierzący ledwie 156 centymetrów wzrostu, co czyni go niższym od prawie wszystkich chłopaków i części dziewczyn ze szkoły. Jest szczupły, ba, na pewno ma niedowagę. Gdyby zdjął koszulkę, to widać by było u niego wystające kości. Ćwiczeń unika jak ognia, więc mięśni u niego też nie widać. Ma jasnoniebieskie oczy i białe, sięgające do ramion włosy. W szkole nosi je zawsze rozpuszczone, na zajęcia wiąże je w kitkę lub w warkocz. Ubiera się jak każdy typowy nastolatek w jego wieku, chociaż najbardziej lubi bluzy. Ma dziurki w uszach, a na szyi zawsze wisi jego naszyjnik z krzyżykiem - pamiątka po zmarłej matce. Nie pozwala go nikomu dotykać. 
Głos: ✿ham
Zainteresowania: Wszystkie hobby Routo krążą wokół chemii i biologii. Fascynuje go wszystko, co jest z tym związane, począwszy od najmniejszych cząsteczek elementarnych. Na badanie różnych rzeczy i przeprowadzanie eksperymentów "marnuje" cały swój wolny czas. Poza tym chłopak lubi grać w gry komputerowe, dlatego raz na jakiś czas można go spotkać w klubie informatycznym, bo tak jakby przyjaźni się z Eliotem, przewodniczącym tego klubu.
Moce:
- Kontrola wody i innych cieczy - chłopak może kontrolować wodę w każdym tego słowa znaczeniu. Może stworzyć różne pociski wodne czy nawet sztuczne zwierzątka.
- Gdy chce, to może zamienić swoje ciało w wodę. Wtedy żaden pocisk ani żadna rzecz nie mogą go zranić, a gdyby znalazł się w jeziorze, to byłby nie do rozróżnienia z normalną wodą.
- Może kontrolować wodę w żywych organizmach, jak rośliny i małe zwierzęta, dzięki czemu kontroluje ich ruchy. Takim czymś może też sprawić, że woda lub inne płyny ustrojowe rozerwą daną roślinę/zwierze od środka, co doprowadzi do jego śmierci. Chodzą plotki, że za pomocą tejże umiejętności może wpływać na ludzi.
- Może stworzyć wodę dosłownie znikąd - nawet na pustyni by mu się to udało.
Rodzina: Ma ojca Mamoru, który pracuje w jednym ze szpitali w Lalien. Ma on 43 lata. Miał też matkę, Kaori, ale zmarła ona, gdy chłopak miał 10 lat. Była znaną chemiczką i to właśnie po niej chłopak odziedziczył talent. Zmarła podczas przeprowadzania jednego z eksperymentów.  Nie ma rodzeństwa. 
Historia: Chłopak już od najmłodszych lat skupiał się na nauce. Jego utalentowana matka z zapałem przekazywała mu swoją wiedzę z chemii, podobnie jak ojciec, tylko że z biologii. Wtedy zdobyta wiedza umożliwiła mu takie szybkie stanie się przewodniczącym. Początkowo uczył się w domu, a gdy skończył 15 lat, to poszedł do Auris za namową rodziców. Po niespełna roku przebywania tam został przewodniczącym klubu biologiczno-chemicznego.
Inne:
- Hoduje ślimaki, a konkretnie morskie króliczki,
- Mówi, że jego głównym celem życiowym jest stworzenie kamienia filozoficznego, dzięki czemu osiągnie nieśmiertelność. Nie wiadomo, ile w jego słowach jest prawdy, kłamstwa, a ile zwykłych żartów,
- Nie warto brać części jego słów na poważnie. Często sobie żartuje tylko po to, by powkurzać ludzi,
- Pije tylko wodę. Wszystko inne powoduje u niego mdłości,
- Pije dwukrotnie więcej w ciągu doby niż normalny człowiek. Je tylko śniadania i zwykle nie są one zbyt obfite,
- Lubi spędzać czas nad morzem lub jeziorem. Ogólnie spędzanie czasu nad wodą lub w niej to jego ulubiona forma rozrywki,
- Często zdarza mu się chodzić po szkole w fartuszku lub w okularach laboratoryjnych. Na lekcje też tak przychodzi.
Adopcja: Nie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz