niedziela, 14 stycznia 2018

Od Judy do Kuroko

"Wilk"? Zamrugałam kilka razy ze zdziwienia. No tak! Zaśmiałam się cicho.
- Nic dziwnego. Oukami to wilk — wyznałam, nadal się śmiejąc. Chłopak przyłożył swoją dłoń do czoła.
- Faktycznie! - zawołał, po czym dołączył do mnie. Ruszyliśmy w końcu do kasy. Jednak ja co chwilę zerkałam na jego lody w dłoni... Serio, może być trochę na nie za zimno, ja bym nie ryzykowała. Bardziej naciągnęłam swoją czarną czapkę z chmurką na uszy. Stanęliśmy przy ladzie, przed którą był jeszcze jeden mężczyzna. Odrobinkę się cofnęłam, gdy ten chciał odejść i automatycznie w coś walnęłam. Podniosłam głowę do góry, zaraz znowu w coś uderzając, ale teraz trochę mocniej. Złapałam się za głowę, odrobinkę się schylając. Tym razem odwróciłam się przez bok i zobaczyłam, jak Kuroko sam masuje się po brodzie. Chyba już wiem, w co walnęłam...
- Przepraszam! - zawołałam, patrząc na jego twarz i machając nerwowo rękami.
- Nie, to ja przepraszam — rzekł, nieznacznie się zniżając. Wtem za sobą usłyszałam czyjeś odchrząknięcie. Pani przy kasie wyglądała na zmęczoną. Szybko się ogarnęłam, kładąc moje żelki na ladzie, a potem za nie płacąc. Po schowaniu paczki do mojego plecaka w kształcie królika postanowiłam poczekać na mojego nowego znajomego. Dołączył do mnie już po chwili, otwierając swoje lody... Ciekawe, jakiego są smaku. W sumie to bym z chęcią zjadła jakieś, czemu nie. Mimo że potem mogę zachorować, czy coś takiego...
- Gdzie teraz idziesz? - spytałam się, będąc naprawdę ciekawa tego, co teraz będzie robić. Może mogłabym do niego dołączyć? Mogłoby być fajnie!

< Kuroko? >
Ilość słów: 251

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz