niedziela, 14 stycznia 2018

Witamy - Hisan Bringst!

Imię i nazwisko: Hisan Bringst
Pseudonim: Jego imię mówi samo za siebie. Tutaj nie potrzeba zamienników, gdyż zgadza się ze wszystkim, bo jego imię Hisan, w języku japońskim oznacza tyle, co ''nieszczęście''. Chyba że ty wykażesz się kreatywnością i coś wymyślisz.
Wiek: 19 lat.
Data urodzin: 17 kwietnia
Płeć: Mężczyzna, ma ci udowadniać?
Orientacja: Heteroseksualny
Partner: Głupia sprawa... ale Hisan nigdy nie miał dziewczyny i trochę się tego obawia.
Klasa: II X
Kluby: Artystyczny
Rasa: Demon rzecz jasna, widać z daleka kiedy jest w demonicznej postaci.
Specyfika: Cóż, jak już jego imię mówi samo za siebie, można się domyślić, co się kryje za chłopakiem z uroczym uśmiechem. Jego specyfikacja nie wymaga wielkiego nakładu słów, by ją wyjaśnić, gdyż jest niezwykle... prosta. Tam, gdzie się tylko pojawi Hisan, pojawiają się kłopoty. Może nie dosłownie, jednak białowłosy ma niezwykłego pecha do pecha. Kłopoty i wszelkie niedogodności życiowe ciągną się za nim jak kula u nogi. Kiedy jest w ludzkiej formie, traktuje to jako zwykłego pecha, a ze swoich ''niedogodności'' po prostu się śmieje i obraca w żart. W formie demona sytuacja... jakby to ująć? Poważnieje, robi się naprawdę niebezpieczna. Gdyż w tej formie nieszczęście oznacza pełną formę jego znaczenia. Nie można tego ot tak lekceważyć. Jako demon Hisan, potrafi wyrządzić krzywdę sobie i otoczeniu. Nikt i nic nie jest bezpieczne, kiedy jest w jego zasięgu. Staje się niebezpieczny i niszczy wszystko, co stanie mu na drodze, nie zważając na częste obrażenia, jakie zadaje samemu sobie. Takie ataki zazwyczaj kończą się zemdleniem i przemianą w formę ludzką. Tak naprawdę jego strona demona... chce czułości i zainteresowania. Potrzebuje, by ktoś się jej przeciwstawił, by ktoś stawił jej opór. Niszcząc i krzywdząc siebie i innych demonstruje w ten sposób potrzebę czułości i ciepła kogoś postronnego. Pragnie, żeby ktoś go przytulił.
Charakter: Hisan ma niezwykłą umiejętność jednania sobie ludzi w zaskakująco szybkim tempie, jak i zrażania ich do siebie. Wystarczy, że będą świadkami jego przemiany w demona i tak jak szybko się pojawili, tak szybko ich nie ma. Opiszmy więc pierwsze wrażenie, jakie sprawia Histan, przy spotkaniu na przykład na korytarzu. Spojrzysz się na niego i od razu przed oczami widzisz wesołego, pozytywnego chłopaka, który tryska energią i chciałby wszystkim pomóc. Uczynny z niego chłopak, trzeba to przyznać. Jego szeroki, ''szczery'', uroczy uśmiech onieśmiela praktycznie wszystkie dziewczęta. Chciałby wszystkim pomóc, rozwiązać ich problemy. Nie raz ma zrywy, kiedy widzi kogoś przygnębionego na korytarzu. Może nie znać tej osoby, ale potrafi do niej podejść i powiedzieć, że wszystko będzie dobrze. Zwyczajnie się uśmiechnąć, poklepać po ramieniu i odejść.
Hisan wychodzi z założenia, że kiedy będzie dzielić się dobrem, ono kiedyś do niego wróci. Na razie nie zwróciło się w żaden najmniejszy sposób. Przykre, prawda? A jakże prawdziwe. Nie oszukujmy się, chłopak marzy, by ktoś okazał mu taką samą bezinteresowną pomoc, jaką on okazuje innym. Nie dajmy się zwieść jemu uroczemu uśmiechowi. Temu wesołemu śmiechowi.
Bo tylko nieliczni dostrzegą pustkę w jego niebieskich oczach. Kiedyś głębokie jak oceany a teraz po prostu puste. Otępiałe, przygnębione, w samotności wylewające litry łez. Brzmi tak bardzo nieoryginalnie. Bo tak jest. Takie wygląda jego życie. Przepełnione bólem i pustką, która usadowiła się w nim. Duchowy ból wylewa się na jego ciało codziennie. Codziennie, więc walczy z nim, próbuje się mu przeciwstawić, grając swoją rolę. Według białowłosego śmierć duchowa jest najgorsza. Wewnętrznie już umarłeś, a powłoka cielesna jeszcze funkcjonuje, więc musisz współgrać razem z nią. Wspierając innych, czeka na dzień, gdy ktoś mu pomoże. Czuje ogromną samotność... choć nie. Nie można powiedzieć, że jest samotny. Każdej nocy towarzyszą mu koszmary i jedna ogromna postać, która stoi albo nad jego łóżkiem, lub kryje się w ciemności. Hisan potrzebuje po prostu kogoś, kto mu pomoże, bez zbędnych pytań. Może czasami wystarczy jedno spojrzenie w oczy lub zwykłe, szczere przytulenie. Tak, niebieskookiego można w bardzo łatwy sposób uszczęśliwić — wystarczy go zwyczajnie przytulić, lub pochwalić za totalną błahostkę. Hisan należy do osób, które docenią ten jednorazowy, ale jakże dla niego ogromny przejaw zainteresowania. Nie zostanie ci on dłużny i możesz liczyć, że ci się odwdzięczy. Dostrzega najmniejsze przejawy dobroci w ludziach, którzy okazują je innym lub okazują ją mu. Bardzo ceni sobie takie osoby, jest zdolny podejść do takiego delikwenta i powiedzieć, że podobało mu się takie i takie miłe słowo, które powiedziałeś temu i temu człowiekowi. Może to brzmieć dziwnie, jak i wyglądać, ale on... on czasami czuje potrzebę pochwalenia kogoś, ot tak, po prostu.
Aparycja: Wydaje mi się, że Hisana można zaliczyć do tych ''przystojnych"?. Chłopak jest szczupły, wysoki. Mierzy sobie sto osiemdziesiąt sześć centymetrów wzrostu, więc wygląda to niezwykle uroczo, kiedy musi się schylić, by kogoś przytulić czy usłyszeć. Nie można jednak powiedzieć, że jest dobrze zbudowany. Należy bardziej do kategorii bardziej tych chuderlawych, co próbuje za wszelką cenę ukrywać, ubierając luźne koszulki — co wychodzi mu naprawdę dobrze. Dopiero kiedy się dotknie jego ramion, może odkryć... jaki jest szczupły. Niektórzy zwracają mu przez to uwagę i krytykują, mówiąc, że powinien trochę przytyć, by wyglądać ''po ludzku'' a nie jak chodząca śmierć. Hisano więc na przekór im wszystkim pozostaje sobie takim o patykiem, emanując empatią, próbując odwrócić od swojego wyglądu uwagę. Zakłada na siebie jasne ciuchy, przecząc zgniliźnie, jaka panuje w środku jego ciała. Kontynuując, biel ubrań podkreśla jego niezwykle jasną karnację. Przez co widać najmniejsze zadrapanie, czy też siniaka. Niektórzy czasami zadają mu pytania, czy nie jest przypadkiem albinosem, ale mimo bawy skóry, białym włosom i niebieskim oczom, przeczy i odpowiada, że jest zwyczajnym chłopakiem, o dość nietuzinkowym wyglądzie.
Jego twarz jest niezwykle kochana. Kiedy się spojrzy na ten szeroki uśmiech, kąciki ust jakoś samoistnie również chcą się uśmiechnąć. Jasność karnacji idealnie współgra z jego białymi włosami. Są niezwykle gęste i miękkie niczym sierść młodego kociaka. Ma... częstą tendencję, by się nie czesać, więc jego rozwichrzona czupryna dodaje mu tylko uroku. Hisan ukrywa ten fakt, ale uwielbia, kiedy ktoś głaszcze i bawi się jego włosami. Oczy. Mówią, że są one zwierciadłem duszy i w jego przypadku idealnie się to sprawdza. Kiedyś niezwykle piękne, błękitne oczy stały się pustką, bramą do jego bólu i szaleństwa. Urok jego twarzy psują sińce, które paskudnie widać przez jasną skóra.
W formie demona nie różni się zbytnio od tej ludzkiej. Niebieskie oczy, tylko że tym razem przepełnione wściekłością. Na czole pojawiają się dwa rogi, jak na demona zresztą przystało. W demonicznej formie jednak wyrządza sobie wiele krzywdy. Po takiej przemianie jest cały poobijany, a na jego ciele widnieje wiele opatrunków czy też pojedynczych plasterków.
Głos: Gary Jules
Pokój: 33
Współlokator: -
Zainteresowania: Hisan dołączając do klubu artystycznego, dobrze wiedział, co robi. Uwielbia malować i przelewać swoje emocje na płótno. Co niekoniecznie dobrze wygląda. Jego artyzm na razie docenili tylko nauczyciele prowadzący ów klub. Prace są przerażające i wiele osób dowiadując się, że to jest środek głosu Hisana, oddalają się od niego. Ma jeszcze jedno zainteresowanie, jest to muzyka. Kocha śpiewać co robi, kiedy jest tylko i wyłącznie sam. Gra również na skrzypcach, choć kto by pomyślał? Gra na skrzypcach i śpiew uczą go opanowania i cierpliwości, co wydaje niezwykle pozytywne owoce.
Moce:
- Pakt — nazwa tej mocy mówi sama za siebie. Najbardziej uwielbia zawierać właśnie pakty, z pozoru niewinne, błahe sprawy, jednak taki pakt zazwyczaj doprowadza do szaleństwa tego, kto z nim go zawarł. Nie ma możliwości zerwania paktu i zawsze trzeba spłacić dług.
- Zatrzymanie — Hisan uwielbia bawić się czasem. Manipuluje nim na wszelkie możliwe sposoby, zatrzymując go i ingerując w ruchy, czy też poczynania pewnych osób. Wiele można zmienić, czemuś zapobiec, coś doprowadzić do skutku. Hisan często korzysta z tej mocy, kiedy potrzebuje się skupić czy też się uspokoić. Wtedy całe najbliższe otoczenie chłopaka zamiera bez ruchu, tworząc jakże dla niego cudowną ciszę.
- Portale — chłopak potrafi tworzyć portale do miejsca, jakiego sobie tylko zażyczysz. Otwiera się czarna zimna pustka, do której wystarczy wejść, by przenieść się do wybranego miejsca. Niestety nie zawsze jest tak kolorowo. Hisan nie opanował tej umiejętności całkiem dobrze, więc czasami występują drobne problemy. Czasami wylądujesz w zupełnie w innym miejscu. A z kolei za drugim razem wylądujesz tam, gdzie chciałeś — bez jednej z kończyn.
- Cień — z tej mocy jako demon, korzysta stosunkowo często. Poruszanie się w cieniu, jak i sama zamiana w czarny obłoczek dymu, to jego specjalność. W tej formie jest w stanie dostać się praktycznie wszędzie.
Rodzina:
- Itami Bringst — najbardziej kochana i czuła kobieta, jak i osoba, którą zna Hisan. Jest ona zwyczajną kobietą, co ma tyle pokładów współczucia i empatii do innych, że w pewnym momencie sam się zdziwił, do czego jego matka jest zdolna. Jest jej niezwykle wdzięczny za cierpliwość, jaką mu okazywała, ze względu na to, że był dość niesfornym dzieckiem. Później, kiedy podrósł, uspokoił się wyraźnie, dostrzegając, jak bardzo męczy najbardziej kochaną przez niego osobę. Nie chciał być niewdzięczny dla swojej matki. Mimo młodego wieku, jego matka niezwykle dobrze wywiązała się z roli rodzicielki. Jest z niej niezwykle dumny i nienawidzi, kiedy sprawia jej przykrość. To osoba, którą Hisan kocha najbardziej i nie wybaczyłby sobie, jeżeli stanęłaby się jej krzywda. To właśnie od swojej matki nauczył się jak normalnie funkcjonować i opanowywać gwałtowne, bezpodstawne ataki gniewu.
- Iwo Bringst — ojciec, pełnoprawny demon. W swojej partnerce był tak zakochany, że mógł zrobić dla niej wszystko. Po prostu udzieliła mu pomocy, kiedy wszyscy go odrzucali i to poruszyło jego zimne serce. Hisan nie miał złych relacji z ojcem. Co prawda lepiej dogadywał się ze swoją matką, jednak jako syn, często jego rodzic brał go pod swoje skrzydła. Z natury był bardzo wybuchowy, nerwowy. Młody Hisan nie czuł się przy nim pewnie, ale później pod wpływem swojej partnerki zaczął powoli zmieniać swoje usposobienie byle jej nie zranić, co wyszło mu na dobre. Iwo nauczył syna wszystkich rzeczy opartych na relacjach ''ojciec-syn''. Jego ojciec z kolei służył mu radami. Nie były to otwarte polecenia, co chłopak ma robić, jednak umiał tak nakierować umysł syna, by sam umiał znaleźć rozwiązanie. Co niezwykle mu się przydaje.
Historia: Hisan miał normalne dzieciństwo. Bez żadnych większych problemów, których nie zdołałby znieść jako dziecko. Jego rodzina prowadziła skromne życie, co chłopcu nie przeszkadzało. Cieszył się natomiast, że rodzice mają dla niego czas i często poświęcają mu uwagę. Jego najmilsze wspomnienie z dzieciństwa to zwyczaje rodziców. Każdego wieczora, kiedy nadchodziła ''pora spać'' jedno z nich czytało mu bajkę. Na samym początku demon był zachwycony opowieściami, które pochodziły z książek, ale później, gdy znał praktycznie wszystkie opowiadania na pamięć, radość sprawiał mu spokojny, czytający głos któregoś z rodziców. To były chwile, które bardzo doceniał i bardzo miło je wspomina. Niestety nic nie może trwać wiecznie, nieprawdaż? Zaczęło się od szkoły. Konkretnie od przysłowiowego dokuczania. Jak każdy wie, małe dzieci, potrafią być niezwykle... upierdliwe, tak, to odpowiednie słowo. Na początku Hisan opanowywał swoją złość i smutek. Nie rozumiał, czemu inne dzieci tak mu uprzykrzają życie. Był normalnym chłopcem, który nigdy nie sprawiał problemów i jakoś nie specjalnie rzucał się w oczy. Był tą kolejną szarą myszą, gdy nagle stał się pośmiewiskiem i obiektem kpin całej klasy. Jego przyjaciele również się od niego odsunęli, a to chyba zabolało go najbardziej. Smutki wypłakiwał w nocy. Złość jednak powoli kwitła w nim, owijała jego duszę aż któregoś dnia, zwyciężyła. Kilku chłopców, którzy najbardziej mu dokuczali, zatrzymali go w drodze do domu. Zaczęło się od lekki szturchnięć, popychania. Później pozwalali sobie na coraz więcej. Skończyło się, gdy jeden chciał nastraszyć Hisana, grożąc mu nożem do papieru, niby takim małym, ale ostrym jak diabli. Wtedy wybuchł. Ujawniła się jego demoniczna strona. W rezultacie oni uciekli, niezwykle poobijani. Wtedy po rozmowie ze swoimi rodzicami, zrozumiał, że jeżeli nie nauczy się kontrolować tych przemian, może stać się krzywda. Nie chciał opuszczać domu, jednak zrozumiał ich decyzje. To dla dobra innych, jak i dla niego samego.
Pupil: Vilva
Inne:
- Jest uzależniony od kawy,
- Robi mu się niedobrze od dymu papierosowego,
- Miał problem z nauczeniem się czytać, ale w rezultacie pochłania książki jedna za drugą,
- Lubi patrzeć nocą w gwiazdy,
- Humanista,
- Jest beznadziejnym kucharzem,
- Panicznie boi się pająków,
- Mimo pozorów, potrafi całkiem dobrze się bić,
- Jego ulubionym alkoholem jest wykwintne czerwone wino,
- Smutna sprawa, ale cierpi na depresje dwubiegunową, beznadzieja,
- Ma ''lekką'' obsesje na punkcie swojej kotki Vilvii,
- Często miewa koszmary,
- Uspokaja go mruczenie jego kotki.
Kontakt: Natka2222 (hw)
Motto: ''Radość wybieramy sami, cierpienia nas wybierają'''
Inne zdjęcia:
(w formie demona)
Źródła zdjęć: Zdjęcia zostały znalezione na Pintereście.
Relacje: Jest tu jeszcze zbyt krótko, by rozpisywać się na ten temat. Czas pokaże.
Ważne opowiadania:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz